Autor: Paulina Mleczak

O kryzysach wizerunkowych oraz wpływie kultury i historii na gry wideo

Nie ma jednej recepty na sukces na rynku gier, ale wiadomo, co może być źródłem problemów na etapie dystrybucji. W tym artykule bierzemy pod lupę „zawartość” gry pod kątem kulturowym i historycznym. Takie aspekty mogą bowiem wymusić na producencie wprowadzenie zmian m.in. w questach czy wyglądzie postaci (skin). Nie zawsze wystarczy skrupulatna analiza contentu gry pod kątem własności intelektualnej. Czasem z pomysłów na niektóre treści lepiej będzie zrezygnować, a nawet stworzyć grę w kilku wariantach, dostosowując treści do rynku, na którym gra będzie dystrybuowana.

Chroniona symbolika

Niektóre symbole międzynarodowe czy krajowe podlegają szczególnej ochronie.

Znak Czerwonego Krzyża, znany w zasadzie każdemu, to znak pomocy humanitarnej, chroniony przez prawo międzynarodowe i krajowe wielu państw. Nie jest on, wbrew ogólnemu przekonaniu, elementem domeny publicznej; nie może być używany przez każdego w dowolny sposób. Zasady użycia Czerwonego Krzyża są ściśle określone w Konwencji Genewskiej1, a niewłaściwe użycie nie tylko narusza prawo, ale przede wszystkim zniekształca znaczenie znaku, pogłębiając przekonanie, że można z niego swobodnie korzystać, co umniejsza jego wartość.

Czytaj dalej

Geoblokowanie sprzedaży gier

Geoblokowanie, ogólnie rzecz ujmując, polega na ograniczaniu możliwości nabycia produktów i usług z powodu obywatelstwa lub miejsca zamieszkania potencjalnego nabywcy. Warunki dostępu do towarów lub usług lub płatności za nie są różnicowane w oparciu o kryterium geograficzne. Takie praktyki są co do zasady zakazane w UE. Czy ten zakaz ma też zastosowanie do gier?

Czytaj dalej

Dane a prawo autorskie

Czy poszukując ochrony dla danych należy zwracać się w kierunku prawa autorskiego? Czy dane można uznać za rezultat kreatywności, a w konsekwencji za chroniony utwór? Czy ochrona zbioru danych obejmuje też dane w nim zebrane?

Dane nieosobowe, w szczególności te
zbierane lub generowane maszynowo, mają ogromną wartość ekonomiczną i
naukową. Coraz częściej są kluczowym składnikiem biznesu, stanowiąc
podstawę dla wprowadzania na rynek nowych usług i produktów. Pomagają
ulepszyć metody wykrywania czy leczenia chorób lub ustalić, gdzie
stawiać farmę wiatrową, gdzie wyciąć drzewa, by nie kolidowały z liniami
energetycznymi, albo jak usprawnić ruch w mieście.

Czy podmioty, które zbierają takie dane albo tworzą algorytmy zbierające dane np. z  zasobów internetu, mają do nich prawa? Czy takimi danymi można swobodnie obracać, np. sprzedawać je lub licencjonować?

Na tym tle pojawia się wiele pytań, które wciąż pozostają bez jasnej odpowiedzi. Ten artykuł odpowie na pytanie, czy dane są chronione prawem autorskim, a w konsekwencji czy „właściciel” danych może korzystać z instrumentów przewidzianych ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, by chronić je przed naruszeniami ze strony podmiotów trzecich.

Czytaj dalej

Zakaz nieuzasadnionego geoblokowania i innych form dyskryminacji już w mocy

Tuż przed najintensywniejszym okresem sprzedaży internetowej przedsiębiorcy muszą wdrożyć zmiany, które zapewnią klientom równy dostęp do towarów i usług niezależnie od ich przynależności państwowej, miejsca zamieszkania lub prowadzenia działalności. Od 3 grudnia 2018 r. w całej Unii Europejskiej stosuje się rozporządzenie w sprawie tzw. geoblokowania[1].

O projekcie tego aktu pisaliśmy szczegółowo tutaj, ale z uwagi na rozpoczęcie obowiązywania zakazów oraz zmiany w przyjętym ostatecznie rozporządzeniu wracamy do tematu.

Czytaj dalej