Prosta Spółka Akcyjna: ewidencja akcji w rozproszonej bazie danych

Przedstawiony w maju przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii projekt zmian w Kodeksie spółek handlowych przewiduje wprowadzenie nowego typu spółki kapitałowej – Prostej Spółki Akcyjnej (w skrócie: PSA). Projekt zebrał zarówno nieprzychylne oceny wskazujące na zbytnią obszerność regulacji i skomplikowanie przepisów, jak i opinie pozytywne, podkreślające spełnienie głównego założenia inicjatywy, którym było dostosowanie środowiska prawnego do przedsięwzięć opartych na innowacyjnych założeniach, czyli do startupów. Poniżej omawiamy tę część nowelizacji, która bezpośrednio odnosi się do nowych technologii.

Projekt nowelizacji porusza wiele kwestii, więc i my podzieliśmy tę tematykę na kilka artykułów. W tym poruszamy ogólne zasady funkcjonowania ewidencji dla PSA i możliwość zastosowania w niej technologii blockchain. W kolejnych omówimy sposoby tokenizacji akcji spółki oraz problemy korporacyjne, jakie w ten sposób mogą zostać rozwiązane.

Dematerializacja akcji i ich rejestracja w ewidencji

Założeniem, który stoi za rozwiązaniami przedstawionymi w projekcie, jest całkowita dematerializacja akcji nowego typu spółki. Oznacza to, że żadna PSA nie będzie miała możliwości wydawania swoich akcji w formie dokumentów. Taką koncepcję trzeba ocenić jako jak najbardziej prawidłową – we współczesnym obrocie gospodarczym, wobec postępującej cyfryzacji wszystkich dziedzin życia, posługiwanie się dokumentami staje coraz mniej opłacalne, a także powoduje szereg niebezpieczeństw związanych m.in. z ryzykiem ich podrobienia czy utrudnionym procesem ich zbywania. Wprowadzenie zasady dematerializacji akcji może jednak spowodować kilka praktycznych problemów związanych z kwestiami cyberbezpieczeństwa i samą organizacją rejestracji akcji. Dlatego projekt proponuje obowiązek przekazania prowadzenia ewidencji akcji spółki upoważnionym do tego podmiotom, które zapewnią prawidłowość i profesjonalizm organizowania tego rejestru.

Projektowany art. 30031 § 2  k.s.h. wskazuje podmioty, które będą mogły prowadzić ewidencję. Wśród nich są zarówno krajowe banki i firmy inwestycyjne, jak i zagraniczne instytucje kredytowe prowadzące działalność maklerską lub bankową na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ewidencję prowadzić będzie mógł również Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A., a także notariusze. Podmioty zorganizowanie w formie PSA będą miały obowiązek zawarcia umowy o prowadzenie ewidencji  Zadaniami podmiotu prowadzącego ewidencję będzie przede wszystkim dokonywanie wpisów danych i badanie ich kompletności  (wymagania z art. 30021 § 1 obejmują m.in. wskazanie osoby uprawnionej z akcji, wzmiankę o ograniczeniach w ich zbywalności lub informację, że nie zostały one w całości pokryte), a także zapewnienie zgodności liczby akcji zarejestrowanych z liczbą akcji rzeczywiście wyemitowanych. Prawidłowe prowadzenie ewidencji i aktualizacja zawartych w niej danych będą szczególnie ważne zwłaszcza z uwagi na przepis art. 30030 § 1 k.s.h., który mówi o tym, że wobec spółki za akcjonariusza uważa się osobę wpisaną do ewidencji.  Oznacza to, że do korzystania z uprawnień korporacyjnych przez daną osobę będzie konieczny jej wcześniejszy wpis do rejestru. Potwierdzenie dla takiego stanowiska można odnaleźć również w art. 30088 k.s.h., który mówi, że uprawniona do uczestniczenia w zgromadzeniu akcjonariuszy jest osoba wpisana do ewidencji na koniec dnia poprzedzającego zgromadzenie akcjonariuszy.

Sama rejestracja nowych wpisów będzie inicjowana przez podmiot, który ma w tym interes prawny (np. strony transakcji zbycia akcji lub przez samą spółkę), a prawo wglądu do danych zawartych w ewidencji będzie miał każdy z akcjonariuszy. Ciężko wyobrazić sobie prowadzenie takiej ewidencji w sposób inny niż elektroniczny. Art. 30032 § 2 k.s.h. dodatkowo wskazuje jeszcze jedną możliwość – ewidencja może być prowadzona w rozproszonej i zdecentralizowanej bazie danych, która zapewnia bezpieczeństwo zawartych w niej danych oraz należyte wykonywanie obowiązków podmiotu prowadzącego ewidencję.

Ewidencja akcji na blockchainie

Wskazany powyżej przepis jest jedynym, który w całym projekcie odnosi się bezpośrednio do zdecentralizowanej bazy danych. Oczywiście dla takiego prowadzenia ewidencji właściwe będą wszystkie przepisy, które miały również zastosowanie dla bardziej tradycyjnego sposobu jej organizacji, a wiec również te, które zostały już wskazane powyżej. W związku z tym pojawia się duża wątpliwość: czy ewidencję będzie można zorganizować na publicznym blockchainie, czy jednak ta możliwość będzie ograniczona wyłącznie do blockchaina prywatnego?

W uzasadnieniu (s.28) do sporządzonego projektu nowelizacji możemy odnaleźć zdanie, które mówi o „zdecentralizowanej bazie danych, do której dostęp jest ograniczony”, jednak brak jest dalszego rozwinięcia tej kwestii, a same przepisy nie stawiają podobnego wymagania. Z tego względu należy przyjąć, że prowadzenie ewidencji akcji na  publicznym blockchainie będzie możliwe, o ile – zgodnie ze wskazanymi przepisami – zostanie zapewnione bezpieczeństwo zawartych w niej danych oraz należyte wykonywanie obowiązków podmiotu prowadzącego ewidencję. Oczywiście w takiej sytuacji określenie „prowadzenie” będzie daleko idącym skrótem myślowym. Ewidencja w formie publicznego blockchiana byłaby utrzymywana w sposób zdecentralizowany przez rozproszone na całym świecie podmioty dostarczające moc obliczeniową na potrzeby rozproszonej sieci. W takim sensie podmioty uprawnione do prowadzenia ewidencji korzystając z rozwiązania opartego na blockchainie nie będą utrzymywały i kontrolowały infrastruktury ewidencji.

Pomimo że wymogi wskazane w art. 30032 § 2 mogłyby zostać sformułowane w stosunku do prowadzenia ewidencji w każdej formie, to szczególną uwagę należy zwrócić na drugi z nich.  Mając go na uwadze, można dojść do wniosku, że w rzeczywistości „prowadzenie ewidencji” oznaczać będzie możliwość odpowiedniej ingerencji w zapisy rejestru. Podmiot prowadzący będzie musiał mieć zapewnioną możliwość co najmniej kontroli nowych wpisów, a także uniemożliwienia ich dokonania w sytuacji, w której transfer akcji miałby nastąpić z pominięciem ograniczenia w ich zbywalności lub został dokonany bez podstawy prawnej. Oczywiście podmiot prowadzący będzie musiał mieć możliwość ingerencji również we wpisy już wprowadzone do bazy danych – np. wykonując prawomocny wyrok sądu lub umożliwiając prowadzenie czynności egzekucyjnych. Stworzenie działającego w ten sposób rejestru możliwe będzie poprzez zastosowanie odpowiednich smart kontraktów. Powszechne rozumienie sformułowania „prowadzenie” we wskazany sposób jest konieczne, aby technologia blockchain odnalazła zastosowanie w PSA.

Podobne wątpliwości mogłyby zostać rozwiane, gdyby ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie w projektowanych przepisach upoważnienia do wydania rozporządzenia określającego warunki techniczne i ogólny sposób funkcjonowania ewidencji w postaci elektronicznej jak i tej prowadzonej w rozproszonym rejestrze. Pozwoliłoby to ograniczyć niejasności prawne, a przez to również ryzyka ekonomiczne, co w konsekwencji będzie mogło zachęcić wiele podmiotów do zorganizowania ewidencji właśnie w tej formie.

Czy zapis o zdecentralizowanym rejestrze jest potrzebny?

Z pewnością bezpośrednie wskazanie możliwości prowadzenia ewidencji na blockchainie należy ocenić pozytywnie. Jest to ze strony legislatora ukłon w kierunku podmiotów, do których bezpośrednio kierowana jest planowana regulacja, a więc do startupów. To przecież właśnie takie spółki w przeważającej większości są odpowiedzialne za rozwój technologii rozproszonego rejestru. Wydaje się jednak, że omawiany zapis został wprowadzony do projektu na końcowym stadium jego tworzenia i przez to część pozostałych przepisów nie jest do niego odpowiednio dopasowana.

W obecnym kształcie projekt bez wątpliwości daje możliwość prowadzenia ewidencji na prywatnym blockchainie pozostającym w całkowitej kontroli podmiotu prowadzącego. Jednak takie podejście znacznie ogranicza zastosowania technologii i stawia pod znakiem zapytania opłacalność jej realnego wykorzystania. Aby to zmienić, konieczne jest odpowiednie zmodyfikowanie proponowanych przepisów, tak aby możliwy był bezpieczny i kontrolowany obrót akcjami PSA na publicznym blockchainie.

Dopiero takie uregulowanie byłoby rzeczywiście awangardowym rozwiązaniem tworzącym istotną przewagę konkurencyjną polskiego systemu prawnego. Zapewnienie takiej możliwości sprawiłoby, że legalny obrót akcjami polskich spółek mógłby odbywać na skalę globalną w łatwo skalowalny sposób. Dodatkowo obrót na blockchainie umożliwia automatyzację wielu procesów oraz redukcję kosztów. Ostatecznie mogłoby to doprowadzić do tokenizacji praw wynikających z akcji PSA i przez to na stałe wprowadzenie ich w światową rzeczywistość rozproszonego rejestru.

Aby zapewnić realizację podobnych rozwiązań, konieczne będzie wprowadzenie zapisu dotyczącego możliwości dokonania zbycia lub obciążania akcji w formie dokumentowej za pośrednictwem bazy danych (podobne uwagi przedstawiła również Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.). Dodatkowo do listy podmiotów uprawnionych do prowadzenia ewidencji powinny zostać dodane instytucje działające w sektorze FinTechu, np. instytucje płatnicze oraz instytucje pieniądza elektronicznego. Konieczne również będzie bezpośrednie wskazanie możliwości prowadzenia zorganizowanego obrotu i przeprowadzania oferty publicznej akcji PSA za pośrednictwem rozproszonej i zdecentralizowanej bazy danych bez podlegania szczególnym wymogom i ograniczeniom wynikającym z przepisów o obrocie instrumentami finansowymi i bez konieczności pośrednictwa firmy inwestycyjnej. Na podobnych zasadach powinna zostać umożliwiona emisja i obrót warrantami subskrypcyjnymi PSA.

Zaproponowane rozwiązania mogą dodatkowo pozytywnie wpłynąć  na rozwój crowdfundingu udziałowego (akcyjnego) i przez to pozwolić na rzeczywiste wykorzystanie niedawnego podwyższenia progu obowiązku prospektowego.

Adam Polanowski

Poprzedni wpis
Airdrops – aspekty prawne
Następny wpis
O konieczności uznania nowych kategorii podmiotów prawa