Od 1 marca 2020 r. zaczną obowiązywać przepisy o prostej spółce akcyjnej (PSA). Umożliwią one prowadzenie rejestru akcjonariuszy takich spółek z wykorzystaniem technologii blockchainowej. Dla jednych jest to niewiele znaczący techniczny przepis, dla innych to prawdziwie rewolucyjny wyłom w systemie prawa, umożliwiający tokenizowanie akcji polskich spółek. Jak jest naprawdę?
Latem 2018 r. mieliśmy okazję uczestniczyć w analizie projektu regulacji dotyczących PSA wykonywanej przez Koalicję na rzecz Polskich Innowacji. Przepis o możliwości prowadzenia rejestru akcjonariuszy PSA z wykorzystaniem rozproszonej i zdecentralizowanej bazy danych trafił do projektu w sposób nieoczekiwany i od razu spotkał się ze sporym zainteresowaniem. To była zupełna nowość w polskim systemie prawa. Zaskoczenie było tym większe, że w tym samym czasie obserwowaliśmy pierwsze działania regulatorów zmierzające do ograniczenia niekontrolowanego rozwoju technologii blockchain.
Przepis pozwalający prowadzić rejestr akcjonariuszy PSA na blockchainie nie jest aż tak rewolucyjny, jak się wydaje. Do pełnej tokenizacji oraz decentralizacji PSA jeszcze nam daleko. Przesądzają o tym pozostałe przepisy dotyczące PSA, które wykazują znacznie więcej przywiązania do tradycyjnych instytucji prawnych. Mimo to komentowany przepis otwiera sporo nowych możliwości i tworzy przestrzeń do ciekawego i zgodnego z prawem eksperymentowania z technologią blockchain. Warto wykorzystać tę szansę i stworzyć rozwiązania, które w przyszłości zachęcą regulatora oraz ustawodawcę do odważniejszego otwarcia systemu prawa na technologię zdecentralizowanych rejestrów.