Wielobranżowa piaskownica regulacyjna
W zeszłym roku proponowałem, abyśmy w Polsce szerzej podeszli do kwestii piaskownic regulacyjnych, nie kopiując wyłącznie rozwiązań przyjmowanych w innych krajach. Obecnie widzimy już pierwsze kroki w kierunku tworzenia wielobranżowych (a nie wyłącznie finansowych) piaskownic regulacyjnych.
Zapoczątkowany przez brytyjski organ nadzoru finansowego FCA trend tworzenia sandboksów regulacyjnych dla sektora finansowego rozprzestrzenił się na całym świecie, w tym w Polsce. Choć wiele głosów pochodzących z istotnych jurysdykcji – takich jak choćby USA czy Niemcy – jest wobec piaskownic regulacyjnych bardzo krytycznych, niewątpliwie rozwiązanie to ma swoje zalety. Uczestnicy rynku zazwyczaj bardzo dobrze oceniają ten pomysł, nawet jeśli piaskownica w rzeczywistości nie dostarcza bezpośrednich benefitów regulacyjnych (na przykład nie umożliwia prowadzenia ograniczonej działalności regulowanej bez zezwolenia, co jest trudne w przypadku państw członkowskich Unii Europejskiej, związanych zharmonizowanym reżimem regulacyjnym).
Tradycyjnie organizatorem piaskownic są organy nadzoru finansowego. Ma to wiele sensu: rynki finansowe są wszak ściśle regulowanym sektorem, w ramach którego bezpieczny rozwój innowacji może wymagać szczególnego podejścia. Skoro jednak widzimy wartość w sandboksowym podejściu do fintechu, dlaczego nie spróbować tej metody w przypadku innych branż?
Z takiego założenia zdaje się wychodzić FCA w swoim dokumencie konsultacyjnym zatytułowanym Cross-Sector Sandbox. Zdaniem FCA wyzwania związane z szybkim rozwojem innowacji nie są unikatowe dla sektora finansowego. Widać je też w innych branżach, takich jak transport czy ochrona zdrowia. Z tego powodu FCA postanowił przeprowadzić wstępne konsultacje z innymi organami regulacyjnymi w Zjednoczonym Królestwie, odpowiedzialnymi za takie obszary jak hazard, ochrona danych osobowych, telekomunikacja czy energetyka.
FCA nie proponuje bynajmniej szybkiego ustanowienia nowego, wielobranżowego sandboksu. Dokument konsultacyjny wymienia zarówno dostrzegane zalety, jak i wady takiego projektu. Zaletą jest na pewno odpowiednia reakcja regulacyjna na nowe kompleksowe, wielobranżowe modele biznesowe. Korzystna jest też możliwość dzielenia się pozyskiwaną wiedzą przez wiele organów oraz efektywniejsze procesy regulacyjne dla firm. Z kolei wśród wad wymienia się m.in. nieznany popyt na taki projekt wśród uczestników rynku, różny zakres działalności poszczególnych organów oraz zastąpienie firm w wypracowywaniu wiedzy. Dlatego FCA zwraca się do uczestników rynku z prośbą o informacje i opinie. Sama wielobranżowa piaskownica określana jest dość szeroko, jako pojedynczy punkt wejścia do kontrolowanego środowiska testowania innowacyjnych projektów z udziałem wielu brytyjskich organów regulacyjnych.
Nie ma zatem pewności, czy wielobranżowa piaskownica regulacyjna w ogóle powstanie, ani jak dokładnie miałaby ona wyglądać. Niezależnie od oceny tego pomysłu, niewątpliwie stanowi on próbę odpowiedzi regulacyjnej na coraz bardziej złożony proces rozwoju innowacji, który nierzadko nie mieści się w utartych ścieżkach prawnych w ramach poszczególnych branż. Jeśli poważnie myślimy o rozwoju innowacji w Polsce, powinniśmy uważnie śledzić dyskusję w Zjednoczonym Królestwie, a co ważniejsze – zainicjować krajową debatę na ten temat. Bez tego skazani będziemy wyłącznie na kopiowanie pomysłów z zagranicy, co nie wróży dobrze przyszłości innowacji w Polsce.
Jacek Czarnecki