Pierwszy projekt przepisów regulujących ICO
Dla uważnych czytelników tego bloga nie powinno być zaskoczeniem, że Unia Europejska może zająć się regulacją ICO jako metody pozyskiwania finansowania w drodze publicznej dystrybucji tokenów.
Do tej pory mieliśmy jednak do czynienia wyłącznie z rynkowymi spekulacjami na ten temat, a sama Komisja nie sygnalizowała chęci rychłego podjęcia inicjatywy legislacyjnej (np. w FinTech action plan z marca 2018 r.).
Stąd wiadomość, że w Parlamencie Europejskim pojawił się projekt przepisów regulujących ICO, stanowi pewne zaskoczenie. Nie jest to jednak nowy projekt aktu prawnego, a propozycja dodania kilku nowych przepisów w rozporządzeniu o crowdfundingu, o którym wcześniej pisał Adam Polanowski. Pojawiła się ona na dość wczesnym etapie unijnej procedury legislacyjnej, czyli na etapie prac Komisji Spraw Gospodarczych i Monetarnych. Choć trudno obecnie przesądzać o ostatecznym brzmieniu przepisów, warto przyjrzeć się niektórym aspektom tej propozycji, umieszczonej w projekcie sprawozdania wspomnianej Komisji.
Propozycja uregulowania ICO
W pierwotnym projekcie rozporządzenia zaproponowano fundamentalną dla tego aktu prawnego definicję pojęcia „usługi finansowania społecznościowego”. Sprawozdanie Komisji zawiera propozycję poszerzenia tego pojęcia między innymi o „ułatwianie emisji, gdzie dostawca usług działa jako pośrednik między inwestorami a podmiotem emitującym tokeny w ramach oferty typu Initial Coin Offering z wykorzystaniem kontrahenta”. Przyjęcie takiej propozycji oznaczałoby, że ICO będą mogły stanowić przedmiot usług świadczonych przez dostawców usług finansowania społecznościowego.
Jednocześnie zdefiniowano termin „oferta typu Initial Coin Offering”. Ma on oznaczać pozyskiwanie środków finansowych od ludności w sposób zdematerializowany za pomocą monet lub tokenów wystawianych przez przedsiębiorstwo lub osobę fizyczną na sprzedaż przez określony czas w zamian za waluty realne lub wirtualne.
Inne proponowane przepisy wyłączają zastosowanie rozporządzenia w przypadku „wtórnego obrotu monetami lub tokenami”, jak również „ofert monet lub tokenów na rynku niepublicznym”.
Czy tego rodzaju przepisy są potrzebne?
Można zastanawiać się, jak proponowane regulacje wpisują się w istniejące unijne przepisy dotyczące rynku kapitałowego. Niestety w projekcie sprawozdania Komisji zaproponowano bardzo ogólne przepisy oraz niezbyt precyzyjne definicje. Zabrakło choćby zdefiniowania „monet lub tokenów”, co sprawia, że nie do końca wiemy, co rozumieć przez te pojęcia, a zwłaszcza jaka jest relacja „monet i tokenów” do choćby papierów wartościowych. To tylko jeden z przykładów niejasności związanych z proponowanymi przepisami.
Co ciekawe, projekt przewiduje, że rozporządzenie nie będzie mieć zastosowania do tych dostawców usług finansowania społecznościowego, którzy ułatwiają pozyskanie kapitału za pośrednictwem swoich platform w drodze oferty typu Initial Coin Offering (ICO) z emisją tokenów bez wykorzystania kontrahenta (w angielskiej wersji językowej: that do not use a counterparty). Nie jest jednak zupełnie jasne, czym są ICOs that do not use a counterparty.
Proponowane przepisy to ciekawa próba wplecenia wątku ICO w tworzone regulacje dotyczące crowdfundingu. Wydaje się jednak, że zaproponowane przepisy wymagają jeszcze solidnego dopracowania.
Jacek Czarnecki