Dotychczasową filozofię prawa lotniczego zbudowano na bezpiecznym separowaniu przestrzeni powietrznej, w której poruszają się statki powietrzne, od ludzi, budynków i wszelkich innych obiektów w przestrzeni publicznej. Tymczasem niektóre mniejsze statki powietrzne zwane potocznie dronami mogą latać w bezpośrednim otoczeniu człowieka, a ich posiadaczem lub operatorem może się stać prawie każdy. Ujawnia się też potrzeba stworzenia warunków prawnych dla zastosowań dronów w wielu dziedzinach poza tradycyjną domeną lotnictwa, określenia dla nich miejsca w przestrzeni publicznej, w tym zrozumienia uwarunkowań związanych z innymi trendami technologicznymi.
Autor: Piotr Rutkowski
Fizyk i niestrudzony badacz nowych trendów technologicznych. Stara się zrozumieć reguły, strategie i pułapki, a później wyjaśnić je innym. Pomagał stworzyć w kancelarii Wardyński i Wspólnicy praktykę prawa nowych technologii. Napisz do autora: piotr.rutkowski@wardynski.com.pl
Nadlatują drony
Czytaj dalej